Kasztany – czy to w ogóle dobre?
Wielu z nas słysząc, ze ktoś jadł kasztany, po kryjomu się uśmiecha, bo kasztan kojarzy nam się z naszym rodzimym drzewem i jego brązowymi, okrągłymi owocami, z których jako dzieci robiliśmy korale czy ludziki. Jednak okazuje się, że jadalne kasztany istnieją i są całkiem smaczne, a do tego dzięki kasztanów łatwo jest zadbać o nasze zdrowie. I prawdą jest, że najlepsze są na w Paryżu na placu Pigalle. Jeśli chcemy poszukać jadalnych kasztanowców musimy udać się do Azji Mniejszej albo na Bałkany. Drzewa te uprawiać można również w basenie Morza Śródziemnego. Drzewo takiego jadalnego kasztanowca może osiągnąć nawet do 35 metrów wysokości. Pokryte jest brunatną, głęboko spękaną korą. Korona tego drzewa ma kształt kuli i pokryta jest liśćmi, które ustawione są w dwóch prostnicach. Kiedy są młode, to od spodu są omszone, a kiedy są już starsze stają się nagie i sztywne. Owoce, które można spotkać na drzewie, inaczej niż przy kasztanowcu występującym w Polsce okrywa zielona skorupa, która jest pokryta gęstymi i ostrymi kolcami. Kiedy pękną naszym oczom ukazują się brązowe, błyszczące kulki. W jednej kopule możemy ich odnaleźć nawet trzy.